piątek, 22 września 2017

Piękne ściany

Minął rok odkąd mieszkam i fotografuję w innych pomieszczeniach... może mniej pięknych, może mniej przestrzennych, może mniej spektakularnych...

Minął rok odkąd moje zdjęcia wymagają ode mnie więcej pomysłowości, kreatywności.... już nie mam tylu różnorodnych faktur na ścianach, takiej zmienności podłóg....

Czy miejsce gwarantuje to, że zdjęcie będzie bardziej lub mniej udane?
Jaka część zdjęcia to miejsce a jaka to oko fotografa i umiejętność wydobycia tego co najpiękniejsze z kobiety?

Jakiś czas temu, zaraz po przeprowadzce, doszło do mnie to co ludzie mówią "na mieście"... choć jak pomyślę, że chodzą o mnie plotki to mnie to śmieszy...usłyszałam: "teraz, jak nie ma takiego pięknego domu, już nie będzie robiła takich pięknych zdjęć"....

Serio, jak mówi moja starsza latorośl?

Serio, to czy zdjęcia są piękne zależy od tego jaką mam ścianę? Tak, zależy od światła .... ale od ściany? od podłogi? od czego jeszcze.... od nakrycia łóżka?

A może zależy od tego, jak nawiązuję kontakt? Od tego jak rozmawiam? Od tego jak patrzę? Jak się zachwycam.... a może od tego, że wiem że wystarczy przesunąć się o 10 cm by zdjęcie było lepsze a kobieta wyglądała piękniej?

Po roku fotografowania w moim ukochanym nowym domu, nadal mam pełen kalendarz sesji kobiecych.... i nadal kobiety pytane o to, gdzie chcą by zdjęcia powstały, mówią "u Ciebie"... a jak wychodzą mówią "dziękuję, za atmosferę którą stworzyłaś... tak się bałam tej sesji, a tak było cudownie.... mogę Cię wycałować?"

Mnóstwo piątkowego uśmiechu dla Was :)


A na zdjęciu Monika, która napisała mi dziś:

"Dobra jesteś..." Monika, to Ty jesteś dobra! Najlepsza! Dziękuję :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz