poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Kiedy klient przestaje byc klientem...

Klientka czy Koleżanka, Znajoma... Przyjaciółka...
Oddaję album...
Umawiamy się na kawę gdzieś na Mokotowie...
Łzy w oczach kiedy przewracane są kolejne strony albumu...
"Pierwszy raz patrzę na siebie na zdjęciach i się sobie podobam..."
Kawa....
Uwielbiam kawę... pyszna beza... spotkanie, które trwa półtorej godziny a właściwie mija w mgnieniu oka...
Żegnamy się i wiem już, że jeszcze się spotkamy...
Bo przecież jest do oddania jeszcze jedna sesja zdjęciowa....
Bo umówiłyśmy się właśnie na sesję zdjęciową z Jej córkami w ogrodzie pod Warszawą...
Bo będę się od niej uczyć medytować i słuchać siebie na warsztatach które wkrótce będzie prowadziła ...
...

Spotykamy się wcześniej...
Wiadomość na messengera jeszcze tego samego wieczora: "...dostałam bilety do teatru... pójdziemy razem? w piątek?"... właściwie to powinnam się pakować bo przecież w sobotę wyjeżdżamy. Pakowanie poczeka "gdzie się spotykamy? z wielką przyjemnością pójdę z Tobą do teatru"...
....

Cudowny wieczór...
Dziękuję.

Ta znajomość jest wyjątkowa, ja to wiem już dziś. Ale wiele moich spotkań z klientkami przeradza się w bliższe lub dalsze znajomości... pełne serdeczności, wsparcia i dobrego słowa.

Dziękuję wszystkim moim klientkom za to że są :)

 źródło: https://pl.pinterest.com/pin/325103666827105802/